Dokumenty |
 | Skarga wileńskich Bazylianów na Michała i Marcyana Skarbek - Ważyńskich z powodu naruszenia posiadania.
Z Akt Wileńskiej Komisji Archeograficznej, wyd. Wilno 1875r.
Roku tysiąc siedmsetnego czterdziestego wtórego, miesiąca Augusta wtórego dnia. Na urzędzie iego królewskiey mości grodzkim Wileńskim, przedemną Mikołaiem Antonim Petrusewiczem – cześnikiem y podwoiewodzim woiewodztwa Wileńskiego, żałowała y solenniter protestuiąc się opowiadała w Bogu przewielebna ieymci panna Joanna Konopnicka – starsza y wszystkie wielebne ichmci panny bazylianki konwentu Wileńskiego, na w. ichmciów panów Michała Skarbka Ważyńskiego – skarbnego w. x. Lit., iako wiecznika maiętności Taboryszek, Antoniego Uwoynia – sttę Mottów, arendownego tey maietności Taboryszek posessora, tudziesz na imci pana Macieia Nargielewicza – administratora Taboryskiego, tudziesz na w. imci p. Marcyana Skarbka Ważyńskiego – strażnika Oszmiańskiego, y samą ieymć, także imci pana Michała Dawksze – administratora Oszmiańskiego murowaney Oszmiańki, oraz y na innych sług, boiar, poddanych Taboryskich y do murowaney Oszmiańki należących, de nomine et cognomine ichmci wiadomych, tudziesz na imci pana Woyciecha Jankowskiego – regenta Oszmiańskiego, mieniąc o to: iż oo obżałowani ichmci panowie Ważyńscy, maiąc dobra swoie Taboryszki y murowaną Oszmiańkę, w powiecie Oszmiańskim leżące, in contiguitate z dobrami żałuiących Delatorek, Oszmiana Naruszewiczowska nazwanemi, y ze wsią Mosiami żałuiących delatorek, takoż w powiecie Oszmiańskim leżącemi, sytuowane, postępuiąc torem antecessorów swoich, na różnych mieyscach, różnymi laty, w zabieraniu gruntów, lasów y sianożęci, do dóbr żałuiących delatorek należących, czynili szkody. O co dawnieysze pozachodziły manifesta, lityspendencye, dekreta trybunalskie y podkomorskie, któremi dekretami securitas posessyi maiętności Oszmiany Naruszewiczowskiey, cum comnibus attinentiis iest warowana, a praecipue pośledniejszym dekretem oczewistym podkomorskim, w roku tysiąc siedemsetnym czterdziestym pierwszym, grunta y sianożęci, do których obżałowani ichmć intruzyą czynili, są żałuiącym delatorkom przysądzone y przez komornika ograniczone; intuitu którego dekretu poślednieyszego podkomorskiego oczewistego y zaszłego ograniczenia żałuiące delatorki w Bogu przewielebne ichmci panny bazylianki Wileńskie per iuridicam intromissionem też wszystkie grunta y sianożęci, do których anterius ultro obżałowani ichmci wdzierali się, obiąwszy w swoią posessyą, pacifice possidebant. Tandem obżałowany imć pan Ważyński – skarbny w. x. Lit. Uwoyn posessor teraznieyszy maiętności Taboryszek, mimo wyż namienione dekreta y posessyą delatorek, nie respektuiąc na prawo pospolite y konstytucye seymowe o gwałtownikach y wiolatorach opisane, w roku teraznieyszym 1742, miesiaca Julii 16 dnia, obżałowaney imci pana Macieia Nargielewicza – administratora Taboryskiego, z niemałą gromadą ludzi, boiar, poddanych, ze strzelbą, z kosami y różnym orężem, z podwodami człowieka spółtorasta, na sianożęci żałuiących delatorek gwałtownym sposobem nasławszy, sianożeci cztyry, nazywaiące się Wasilka, Komarniszka, Krzywa y Ruda, in pacyfica delatorek posessione będące, pokosili y tegoż czasu trawy na wozów siedmdziesiąt y zgóra, do dworu Taboryskiego zaprowadzili, palów granicznych sześć z ziemi wyrzucili, a siódmą palę na insze mieysce przenieśli, expulsią aktualną z tych że łąk, z gruntow uczynili. Similliter obżałowany w. i. p. Marcyan Skarbek Ważyński – strażnik Oszmiański na grunty żałuiących dellatorek, uroczyszczem Skobeyki nazwany, do dóbr żałuiących delatorek vigore dokumentów y introminsyi należący, w spokoyney posessyi tych że i. k. p. bazylianek będący, w roku teraznieyszym tysiąc siedmsetnym czterdziestym wtórym, Julii dwudziestego ósmego dnia, ludzi rózney kondycyi, człowieka około dwóchset y podwod kilkudziesiąt, z kosami, ze strzelbą y z róznym orężem gwałtownie nasławszy, żyto na tym że gruncie zasianą na czwierci trzy y daley miary Wileńskiey, ieszcze nie dobrze dóyrzałe, violenter expulsivo modo pożąć kazali. Jakoż pomienieni ludzie poddani murowaney Oszmiańki z obżałowanym imci panem Daukszą – administratorem teyże maiętności tumultuarie napadszy, pomienione żyto na gruncie żałuiących delatorek zasiane, czyniąc z gruntu expulsyę, gwałtownym sposobem pożeli y do dworu murowaney Oszmiańki więcey niż kop piętnaście zaprowadzili, gwałt y expulsyą uczynili. O które to takowe stałe gwałty, wioleocye yexpulsye, gdy żałujące delatorki wraz in tempore processu w grodzie Oszmiańskim zanosili y ienerala a parte ichmościów pp. bazylianek przyięcia, za znania czynionych obdukcyi affektowali, tedy imć pan Jankowski – regent Oszmiański, Idąc in faworem obżałowanych ichmciów panów Ważyńskich, tak processów, iako też zeznania abdykcyi ieneralskich przyiąć nie chciał. O co tedy żałuiące delatorki, ze wszystkiemi obżałowanemi ichmciami, chcące prawem czynić, do obwarowania securitatem posessyi maiętności Oszmiany Naruszewiczowskiey, cum attinentiis, do uznania reindukcyey do gruntu uroczyszczem nazwanego Skobeyki, także sianiżęci Wasilki, Komariszki, Krzywey y Rudey, per expulsionem zabranych, do zapłacenia przez obżałowanego Ważyńskiego – skarbnego w.x. Lit., za zabranie siana cumaltero tante ad minimum tysiąca złotych polskich, distinetim do zapłacenia przez obżałowanego Ważyńskiego – strażnika Oszmiańskiego, za pożęcie żyta, do wskazania pen win, distinctim do obżałowanych ichmć regulowanych, do nagrodzenia szkód, expens prawnych y o to wszystko, co prawa deducetur, salva tey żałoby melioratione żałuiące delatorki dali tę swoią manifestacią do xiąg grodzkich Wileńskich zapisać, co iest zapisano. Przy którym opowiadaniu stanąwszy Personaliter ienerał Michał Kozłowski kwit swóy relacyiny czyniney obdukcyi przyznał, w te słowa pisany: ia ienerał ikmci, niżey wyrażony, czynię wiadomo tym moim relacyinym czynioney obdukcyi kwitem, iż w roku teraznieyszym tysiąc siedmset czterdziestym wtórym, miesiąca Julii szesnastego dnia, przy stronie szlachty i. pp. Janie y Jakubie Jastrzembskich byłem użyty y wezwany od w Bogu przewielebney imć p. Joanny Konopnickiey, zakonu ś. Bazilego wielkiego starszey klasztoru Wileńskiego ś. Tróycy y wszystkich w. ichmć pp. bazylianek, gdzie za przybyciem moim widziałem y oglądałem sianożęci cztyty, nazywaiące się Wasilka, Komorniszka, Krzywa i Ruda, przeciwko brodu, do ichmć pp. bazylianek należące, pokoszonych, z których sianożęci nie tylko że trawa zaraz po skoszeniu zwieziona, ale też y pal granicznych sześć wyrzucono, a siódma pala na insze mieysce przeniesiona; y gdym się pytał: przez kogo by takowa działa się violencya? Tedy przytomni ludzie mienili, że przez ludzi y poddanych Taboryskich w. i. p. Michała Ważyńskiego – skarbnego w. x. Lit. ad praesens w posessyi i. p. Uwoynia zostaiących, sposobem w processie wyrażonym. A tak ia ienerał, do czegom był uzyty, to wszystko w ten móy kwit spisawszy, wydaię. U tego kwitu relacyinego podpis ienerała temi słowy: Michał Kozłowski, ienerał ikmci. Eodem tempore stanąwszy personaliter drugi ienerał, Jan Stankiewicz, kwit swóy relacyjny, czynioney obdukcyi zeznał, w te słowa pisany: ia ienerał ikmci, niżey na podpisaniu ręki mey wyrażony, czynię wiadomo tym moim relacyinym czynioney obdukcyi kwitem, iż w roku teraznieyszym tysiąc siedmset czterdziestym wtórym, miesiąca Julii trzydziestego dnia, przy stronie szlachty pp. Janie y Pawle Grzybowskich byłem uzyty y wezwany od w Bogu wielebnych w. i. pp. bazylianek konwentu Wileńskiego dla czynienia obdukcyi; gdzie za przybyciem moim na grunt nazwany Skobeyki, do maiętności Oszmiany Naruszewiczowskiey należący, widziałem ściernie alias rzysko recenter pożętego żyta, którego mogło być ad minimum kop piętnaście, y gdym się pytał: przez kogo by te żyte pożęte było? Tedy wszyscy tam przytomni ludzi mienili, iż w. i. p. Marcyan Ważyński – styrażnik Oszmiański,nasławszy niemałą gromadę ludzi na pomienione uroczyszcze Skobeyki, żyto żąć y do dworu swego murowaney Oszmianki zaprowadzić kazał, wiolencyą y expulsyą uczynił. Na dowód czego ten móy kwit wydaię. Podpis generała u tey obdukcyi temi słowy: Jan Stankiewicz – generał ikmci. Które to relacye ieneralskie, |